02.11.2009

Cześć:) jestem Katie i założyłam tego bloga, bo czuje się okropnie. Człowiek wyobraża sobie szczęsliwe i ułożone życie a wszystko wychodzi na opak:( Wszystko zaczęło się od faceta... Jest to chyba dość częste, ale właśnie tak jest. Mówi się, że z nimi źle, ale bez nich jeszcze gorzej:((( Wystarczyło jedno jego głupie słowo "gruba" a mnie jakby ktoś w twarz szczelił.... Od tamtej właśnie pory jestem na diecie jeżeli można to tak nazwać..... Czuję, że jest coraz gorzej ale trudno już przestać... Już tak psychicznie się do tego nastawiłam, że jak coś zjem to mam straszne poczucie winy a wszyscy naokoło udają, że wszystko jest ok... NIby mi mówią jedz normalnie ale jak można jeśc normalnie jak po chwili wołają na ciebie "gruba"... Nienawidze tego słowa, nienawidze wszystkich, którzy tak do mnie  mówią... Nawet nie wyobrażacie sobie jak takie słowo może niszczyc człowieka... Jednak mimo wszystko ta głodówka ma swoje zalety... od kiedy stałam się szczupła jestem pewniejsza siebie:) Kiedy idę po ulicy i patrzy się na mie facet... uczucie nie do opisania:) mimo, że ja nigdy nie byłam aż tak gruba.... teraz mam małą niedowagę ale nie potrafię już przestać jeśc bez liczenie kalorii.... kiedy coś zjem mam okropne poczucie winy i kończy się na tym, że wymiotuję w toalecie... Tak właśnie po to pisze żeby dotarło do mnie, że staje się anorektyczką i bulimiczką..... ale coż już inaczej nie potrafię a wszystko przez to że pokochała Cię całym sercem, które mi tak bardzo złamałeś...